czwartek, 20 września 2012

Mielony - tradycyjny i smakowity!

Moim negatywnym kulinarnym wspomnieniem z dzieciństwa był kotlet mielony, zwany w moim rejonie "sznyclem". Nigdy nie przepadałam za tym daniem
i omijałam je szerokim łukiem. Jednak gusta się zmieniają, zmieniają się też upodobania, no i ludzi się zmieniają. Kiedy raz naszła mnie ochota na sznycelka, wyczarowałam takie cuda. Mąż zrobiłby je lepiej, ale jak na dobrą żonę przystało, tym razem ja wzięłam obiad w swoje ręce;) Zwłaszcza, że przepis na kotleciki zaczerpnęłam z książki kucharskiej, którą ów kochany mąż, kiedyś mi ofiarował;)  Może wtedy zrodziła się we mnie pasja gotowania???

Oto mielone kotlety,
dla facetów
od kobiety:!!!
:):):)
Sznycelek dla męża - czyli kotlet mielony

Potrzebujemy:
50 g mielonego mięsa (najlepiej z różnych gatunków: wieprzowina, wołowina, mięso drobiowe)
1- 2 cebule
masło do smażenia cebuli (ok. 2 łyżki)
1 jajko
1 sucha bułka 
szklanka mleka
szklanka bułki tartej
sól
pieprz
lubiana przyprawa np. majeranek, oregano, bazylia itp.

Sposób przygotowania:
Suchą bułkę moczymy w mleku. 
Cebulkę drobno siekamy i zasypujemy solą min. na 10min. Następnie smażymy na maśle.
W misce mieszamy różne rodzaje mięsa mielonego z surowym jajkiem. Dodajemy cebulkę razem z masłem na którym się smażyła oraz bułkę, dokładnie odciśniętą.
Przyprawiamy i wyrabiamy jednolitą masę. 

Dłońmi zmoczonymi w zimnej wodzie formujemy równej wielkości kotlety, dokładnie obtaczamy je w bułce tartej. Smażymy na rozgrzanym tłuszczu z obu stron, aż zbrązowieją. Na końcu możemy przykryć pokrywą, aby doszły w środku
i były soczyste. Smacznego!!!







Brak komentarzy: