czwartek, 20 września 2012

Dlaczego kocham Thermomix...

...dlatego, że ma taki piszczący alarm, informujący o skończonym gotowaniu!!!!
Skąd ta wylewność???
Właśnie pierwszy raz od jakiegoś czasu stwierdziłam, że ugotuję tradycyjnie ryż. 
Wlałam do garnka wodę, włożyłam torebkę z ryżem i poszłam pisać nowe posty na bloga. 
Przed kilkoma minutami poczułam charakterystyczny swąd, informujący mnie o tym, że garnek i ryż są czarne!!!
Kobiety! Te zapominalskie i te poukładane, THERMOMIX jest nam niezbędny;););)


Brak komentarzy: